W czym może pomóc mandala?

Mandala to forma, która zachwyciła mnie wiele lat temu. Zauroczona symetrią i złożonością zaczełam dowadywać się o niej coraz więcej. We wszystkich faktach jest jeden dla mnie najważniejszy — rozwija kreatywność. Miałam wtedy kryzys twórczy. Pojawił się problem z rzucaniem pomysłów jak z rękawa.


Mandala i jej zastosowanie w projektowaniu oraz rozwoju zawodowym.

Trochę historii.

Mandala jest stara jak świat. Najbardziej kojarzona z hinduizmem i buddyzmem. Wykorzystuje się je podczas medytacji. Służy do rozwoju duchowego. Pozwala na dostrzeganiu sacrum w codziennym życiu. Również można spotkać ją w kulturze chrześcijańskiej, np. katedra Notre Dame. Rozety swoim kształtem przypominają je i również nawiązują do świętości. Została uznana za symbol natury, społeczności czy czasu.


Mandala i jej zastosowanie w projektowaniu oraz rozwoju zawodowym.

Co mandala dała mi jako projektantce?

Najpierw kolorowałam mandale. Dostrzegłam wzmocnienie koncentracji. Widać to w tych wszystkich codziennych sytuacjach, gdzie można ją stracić. Należą do nich organizacja pracy, rozmowa z klientem czy projektowanie. Wszystkie te elementy, które przewijają się w ciągu dnia pracy i mają wpływ na nasz umysł. Potęgują stres, a co za tym idzie, również obniżają koncentrację. Nie wiem jak inni, ale ja do bycia kreatywną potrzebuję wielu czynników. Umiejętność koncentrowania się na zadaniu sprzyja efektywnemu, szybkiemu i kompetentnemu wykonaniu powierzonego obowiązku.

Dodatkowo. To co dla mnie najważniejsze to rozwój kreatywności. Ciężko opisać ten stan. Akurat mój umysł podczas kolorowania uwalniał się od napięcia. Jakbym faktycznie medytowała. Zawsze, gdy koncentrowałam się na danym problemie to znajdowałam rozwiązanie. Rozpoczeła się śnieżna kula. Skoro można zrobić coś w ten sposób to, dlaczego nie podejść do tematu rysowania mandali inaczej?

Mandala i jej zastosowanie w projektowaniu oraz rozwoju zawodowym.

Gratisy.

Koncentrowałam się na rozwiązywaniu problemów. Jednocześnie odkryłam inne zalety. Faktycznie mogłam łatwiej wyciszyć swój umysł. Mimo, że jestem bardzo aktywna. Dodatkowo szybkość nie zawsze jest wskazana. Dla uzyskania pożądanego efektu czasami trzeba bardzo zwolnić. Pozwolić sobie na zastanowienie się, czy obrana droga jest najkrótsza? Na pewno da oczekiwany efekt?

Jednak jest coś intrygującego w kole z różnorodnymi kształtami. Może to schematyczność i powtarzalność wzoru pozwala na uzyskanie harmonii? Co o tym myślisz? Spróbujesz?

Mandala i jej zastosowanie w projektowaniu oraz rozwoju zawodowym.

Jak zacząć przygodę z mandalą?

Dzisiejszy Internet daje ogromne możliwości. Można zacząć klasycznie od kolorowanki. Teraz modne są kolorowanki dla dorosłych. Chodź szybciej znajdziesz mandalę w dziale dziecięcym. Wystarczą podstawowe kolory. Ważne, aby równie symetrycznie kolorować. Jeśli w mandali jest koło, kwadrat i trójkąt, które powtarzają się, to wybierasz trzy kolory. Nie kolorujesz każdego elementu inaczej.

Idąc dalej, można rysować je samodzielnie. Na papierze. Zacznij od linii pomocniczych. Oczywiście zaprojektujesz mandalę w programie graficznym. Niekoniecznie poprzez kopiowanie elementów wokół środka. Tak jest w programach wektorowych. Bardzo ciekawe możliwości daje Corel Photo Paint i opcja Symmetry Bar. Ustawiasz parę opcji i możesz od razu symetrycznie rysować mandale.

Najważniejsze, że nie ma ograniczeń co do wyboru kształtów. Można zobaczyć mnogość możliwości u artystów wystawiających je np. na Instagramie. Warto przyjrzeć się tej formie, nawet jeśli nie kiwniesz palcem, aby cokolwiek zrobić. Lubię do nich czasami wracać.


Mandala i jej zastosowanie w projektowaniu oraz rozwoju zawodowym.

Apetyt rośnie w miarę jedzenia…

Oczywiście samodzielne rysowanie czy kolorowanie w pewnym momencie przestało mi wystarczać. Pomyślałam, że pójdę o krok dalej. Zaczęłam zastanawiać się nad wyjściem poza schemat. Jak ugryźć temat z innej strony nie odchodząc za daleko poza ideę mandali? Co zrobić inaczej, ale wykorzystać nabyte umiejętności? Malarstwo cyfrowe? Ryzykowna kolorystyka? Może jednak fotomontaż? A co jeśli zahaczę o coś jeszcze? Są różne dziedziny sztuki… Mandala ma centrum, a niekiedy wykorzystuje się jeszcze krąg zewnętrzny. Inni artyści wplatają mandale w krajobraz jako słońce, oko, księżyc czy układają przedmioty. Natomiast nadal krążą wokół kreski, wektoru. Co, jeśli zrobię fotomontaż i powiążę z inną historią, bardziej osobistą? Tak oto powstały mandale poniżej:




Prace te nie są wysokich lotów estetycznych. Natomiast pozwoliły mi przekroczyć pewne granice kreatywności. Każda kolejna praca nakręca mnie do wykonania kolejnej. Czy lepszej? Różnie bywa. Dla mnie najważniejsze jest to, że pojawiają się najróżniejsze opcje i mam wybór. Większy niż wcześniej. Pojawiają się takie prace:

Nie wstydzę się żadnych z tych prac. Pokazują mi rozwój. Przypomianją mi również o szeregu emocji, które czuję podczs tworzenia. Chcę do tego wracać. Tęsknię, gdy czas mi na to nie pozwala. Nie muszę robić z tego biznesu i sprzedawać. Hobby to nie zbrodnia, prawda? Nie wiem czy ktokolwiek chciałby mieć coś takiego na ścianie, ale to nie jest istotne w tym momencie. 

Mam jeszcze kilka pomysłów na kolejne mandale. A Ty? Znajdziesz tutaj coś dla siebie?