Kobieta też potrafi logicznie myśleć. I nie, nie jesteś wyjątkiem

Co za ciemnogród. W świecie, w którym AI pisze książki, a chirurg operuje pacjenta z drugiego końca globu, ktoś nadal sądzi, że logiczne myślenie to domena mężczyzn. Serio?

Za każdym razem, gdy kobieta powie coś konkretnie, zwięźle i bez emocjonalnych zawijasów, ktoś zaraz komentuje, że „myśli jak facet”. A gdy mężczyzna przeskakuje z wątku na wątek, to mamy błyskotliwość w pełnej krasie.

Nie, kochani. Logika nie ma płci.

Jestem kobietą. Jestem inżynierem. Myślę logicznie – nie dlatego, że „łamie stereotypy”, tylko dlatego, że mam działający mózg i potrafię go użyć w skupieniu. Tyle.

I tu ciekawostka: badania naukowe już dawno potwierdziły, że zdolności poznawcze kobiet i mężczyzn są niemal identyczne. Różnice są statystycznie nieistotne. Większe różnice występują w obrębie płci niż między płciami.

Źródło: Hyde, J.S. „The Gender Similarities Hypothesis”, Science, 2005

Co więcej – w krajach, gdzie nie wciska się ludziom stereotypów od dziecka, dziewczyny radzą sobie w testach logicznych tak samo jak chłopcy, a czasem nawet lepiej.

Źródło: Else-Quest et al., „Gender Differences in Mathematics”, Psychological Bulletin, 2010

A jeśli wyniki jednak spadają, to nie dlatego, że „brakuje predyspozycji”, tylko przez coś, co nazywa się stereotype threat – presję, która uruchamia się, gdy ktoś ci zasugeruje, że jesteś gorszy.

Źródło: Spencer, Steele & Quinn, „Stereotype Threat…”, JESP, 1999

No i last but not least: kobiet w inżynierii i IT jest mniej nie dlatego, że nie ogarniają logiki, tylko dlatego, że część ludzi nadal traktuje je jak egzotyczne wyjątki albo pomyłki kadrowe.

Źródło: UNESCO Science Report, 2021

Może więc czas przestać pieprzyć o „męskiej logice” i zacząć przyglądać się komu naprawdę brakuje koncentracji. Bo logika to nie gen. To nawyk.