To nie ty, to jego strach przed kobietami [część 1]

Jest taki rodzaj ciszy, który nie wynika z braku słów. To cisza napięcia. Cisza, która pojawia się po żarcie, spojrzeniu, po chwili, w której coś miało się wydarzyć – ale nie wydarzyło się nic. Cisza po której zostajesz sama z pytaniem: czy ja zrobiłam coś nie tak?

Nie. To nie ty. To może być coś, o czym nawet nie wiedziałaś, że istnieje.

To się nazywa gynofobia. I wiele kobiet nieświadomie się z nią styka, nawet o tym nie wiedząc.


Czym jest gynofobia?

Gynofobia to specyficzna fobia, czyli zaburzenie lękowe polegające na irracjonalnym, silnym strachu przed kobietami. Nie chodzi tylko o nieśmiałość czy introwertyzm. Chodzi o paraliżujący lęk – taki, który może wywołać objawy fizyczne: pocenie się, drżenie rąk, kołatanie serca, unikanie kontaktu wzrokowego, a nawet ataki paniki.

To realny problem psychologiczny – nie kaprys, nie wymówka, nie „on po prostu tak ma”.

Co ważne: gynofobia nie jest mizoginią. Mizogin nie boi się kobiet – on je dewaluuje, poniża, kontroluje. Gynofob ucieka.

Przeważnie nie mówi nic. Po prostu znika. Albo wycofuje się emocjonalnie w sposób niezrozumiały.



Jakie są objawy?

Zebrane z publikacji psychologicznych i źródeł medycznych (m.in. PoradnikZdrowie.pl, Wylecz.to, Dzień Dobry TVN, Spokój w Głowie), najczęstsze objawy to:

  • silny lęk i napięcie w obecności kobiet (nawet przy zwykłej rozmowie),
  • unikanie kontaktu fizycznego i emocjonalnego,
  • trudność z wyrażaniem potrzeb i emocji wobec kobiet,
  • problemy z nawiązywaniem i utrzymywaniem relacji,
  • wycofywanie się z rozmowy, nagłe znikanie,
  • niska samoocena, nadmierna obawa przed oceną.

U niektórych objawy są subtelniejsze i mogą przypominać chłód emocjonalny albo „niezdecydowanie”. Ale źródło leży głębiej: w psychice i lęku przed bliskością z kobietą.

Czy to można leczyć?

Tak. I zdecydowanie warto. Najczęściej stosowaną metodą jest terapia poznawczo-behawioralna (CBT) – która pomaga pacjentowi przepracować negatywne wzorce myślenia i reakcje emocjonalne. W bardziej zaawansowanych przypadkach stosuje się też terapię ekspozycyjną, która polega na stopniowym „oswajaniu się” z sytuacjami lękowymi – np. poprzez rozmowy, kontakt z kobietami w bezpiecznym środowisku terapeutycznym.

W niektórych sytuacjach psychoterapię wspiera się farmakoterapią – lekami przeciwlękowymi lub przeciwdepresyjnymi.

Kluczowy warunek? Mężczyzna musi chcieć to leczyć. Musi być świadomy, że problem istnieje – i że wpływa nie tylko na niego, ale i na osoby wokół.

Czy można to rozpoznać w relacji?

Tak. Choć nie od razu.

W relacji koleżeńskiej lub romantycznej możesz zauważyć:

  • dystans emocjonalny, brak inicjatywy w rozmowach,
  • nadmierną uprzejmość lub sztywność (maskującą lęk),
  • unikanie kontaktu fizycznego, bliskości, dotyku,
  • znikanie po każdej głębszej wymianie emocjonalnej,
  • brak zaangażowania mimo wyraźnych sygnałów z Twojej strony.

Z zewnątrz może to wyglądać jak „on nie jest zainteresowany”. Ale wewnętrznie – może to być niezdolność do zbliżenia się, z powodu strachu, którego nawet nie umie nazwać.

Czy warto mu o tym powiedzieć?

Tylko jeśli czujesz się na siłach.

Delikatnie. Bez oskarżeń. Raczej w stylu:

„Zauważyłam, że trudno ci się zbliżyć. Może to coś, co warto przepracować?”

Ale pamiętaj: to nie jest twoje zadanie.

Nie musisz być emocjonalnym wsparciem dla kogoś, kto nawet nie próbuje zrozumieć siebie.

Nie musisz udowadniać swojej wartości osobie, która nie potrafi cię zobaczyć bez napięcia.

Jeśli czujesz się odrzucona – nie bierz tego do siebie

To jedno z najważniejszych zdań, jakie mogę tu napisać.

To, że on się nie odezwał, nie spojrzał, nie podjął kontaktu – nie znaczy, że jesteś za mało.

To może znaczyć, że w nim coś się zablokowało – coś, co nie ma nic wspólnego z tobą.

Nie jesteś „zbyt głośna”, „zbyt pewna siebie”, „zbyt bezpośrednia”. Jesteś kobietą. I to wystarczy, by uruchomić w nim coś, co być może tkwiło tam od dzieciństwa.

Chcesz wiedzieć więcej? Oto literatura, od której warto zacząć:

  1. Wolfgang Lederer – The Fear of Women
    Klasyczne dzieło analizujące męski lęk przed kobiecością na poziomie kultury, psychiki i historii. Głębokie i otwierające oczy.
  2. Joseph Rheingold – The Fear of Being a Woman
    Psychoanalityczne ujęcie lęku mężczyzn wobec kobiet, macierzyństwa i seksualności. Pomaga zrozumieć źródła projekcji.
  3. Jude Ellison Doyle – Dead Blondes and Bad Mothers
    Współczesna analiza kultury strachu przed kobietami. Jak media, popkultura i społeczne narracje wzmacniają lęki, zamiast je leczyć.
  4. Ronald Cohn & Jesse Russell – Gynophobia
    Lżejsza, bardziej popularnonaukowa publikacja dla osób początkujących. Kompendium podstawowych informacji.

I na koniec – jeśli coś ci się nie zgadza, to znaczy, że coś jest nie tak


Nie musisz wszystkiego rozumieć, żeby czuć, że coś nie działa.

Jeśli relacja cię męczy, coś zgrzyta, coś się nie klei – nie analizuj siebie w nieskończoność.

Zamiast tego zapytaj:

Czy ja czuję się swobodnie? Czy czuję się widziana? Czy chcę w tym być?

Jeśli nie – masz prawo się wycofać.

Nie dlatego, że jesteś słaba.

Dlatego, że jesteś świadoma.